Ten wiersz to swoista kropka pewnego zdania, zdania, a może pytania... Tak czy siak zamyka pewien etap ale otwiera następny. Moja Mama była i jest dla mnie tajemnicza. W komentarzu do wiersza mówię o tym, że po rodzicach mam zdjęcia, które nic mi nie mówią. Poniżej jedno ze zdjęć z zawodów. To akurat coś mi mówi. Po prawej moja Mama, tak sądzę, Na drugim planie jeden z panów to chyba jej trener.
Kiedy odchodzą najbliżsi
Kiedy odchodzą najbliżsi, nagle czy niby pozornie jest czas by się pożegnać to jednak myślę, że nie można być przygotowanym na to, na odejście kogoś bliskiego. Dziś moja mama Lidia Morek z domu Pawłowska, siostra mistrza szabli Jerzego Pawłowskiego, również uprawiająca szermierkę, skończyłaby 76 lat. Odeszła nagle 1 października 2014 roku, 2 dni temu, nagle,... Czytaj dalej →