Fotołowy kampinoskie

Wędrowanie jest tym czymś, co uwielbiam. Chciałem napisać niemało tu i teraz, ale załączę zdjęcia. 5 lutego, a w zasadzie w nocy z 4 na 5 lutego tak obfite opady śniegu mnie bardzo miło zaskoczyły. Niestety temperatura oscylująca wokół zera, w dniu zorientowana na plus, spowodowała, iż śniegu nieco ubyło. W każdym bądź razie pierwszy raz... Czytaj dalej →

Zima w Kampinosie

Mieszkam w pobliżu, w zasadzie za miedzą, ulicą, lecz w każdym bądź razie blisko. Wczoraj pogoda jakże miło zaskoczyła, nie tylko mnie. Słońce, błękit nieba, lekki mróz cudownie oddziaływały na mnie i mnie cieszyły. Spacer był wręcz niezbędny. Zdecydowanie wolę pogodę właśnie taką. Lekki mróz preferuję zdecydowanie bardziej niż przysłowiowe +5 °C i chlapa. Zatem starałem... Czytaj dalej →

Na czarnym szlaku

Sobotnia wędrówka czarnym szlakiem od kapliczki w Kolonii Janówku do Palmir. To była cudowna odmiana w porównaniu ze szlakami, które znamy zdecydowanie lepiej. W końcu mieszkając tak blisko Puszczy Kampinoskiej z reguły wędrówki odbywają się w naszej okolicy, a nie gdzieś dalej. Odmiana była jakże zaskakująco korzystna. W zasadzie byliśmy tylko moja żona, ja i... Czytaj dalej →

Koniec długiego weekendu

Kiedy wiedziałem, że majówka dobiega końca. Świadczyły o tym trzy znaki wokół mnie. Po pierwsze moja rodzina wróciła z Tatr. Nie piszę, że z Zakopanego bo nie z Zakopanego, ale wróciła, jeszcze w sobotę, nie w niedzielę, jak większość tłumu niezorganizowanej turystyki indywidualnej. Po drugie korek, mega korek, od wczesnego niedzielnego popołudnia pod oknami swojego... Czytaj dalej →

Zima i… biegówki

Ja, wielbiciel łażenia, przecierania, tuptania dałem się namówić, a nawet nie, ale postanowiłem zrobić coś co sprawi przyjemność żonie i zgodziłem się, a nawet obiecałem, że spróbuję i spróbowałem. Co prawda ucierpiało na tym robienie zdjęć, ale było super ekstra i biegówki mnie wciągają. Akuratnie w wypożyczalni biegowkinamlocinach.pl wypożyczyłem narty, kijki, buty, a na zewnątrz pada... deszcz... Czytaj dalej →

Puszcza Kampinoska po raz pierwszy w 2013

Lód wszędzie, no może prawie wszędzie, ale przemieszczanie się mogło dostarczyć niezapomnianych przygód grawitacyjnych. Ani na krok nie odstępowało mnie odczucie "wczesnej wiosny tej zimy" podczas spaceru w Puszczy Kampinoskiej. Pogoda sprzyjała spacerowi i wzbudziła tęsknotę za leśnymi ostępami, ciszą i spokojem.

Zima w Puszczy Kampinoskiej, wspomnienia…

Tak, wspomnienia sprzed roku, dokładnie z 24 stycznia 2011 roku, kiedy o ReA nawet nie słyszałem.  Zamykam oczy, włączam dobra muzykę (np. Roger Subirana "Secrets") i po chwili jestem tam, pośród śniegów, ciszy, promieni Słońca ogrzewających moje spojrzenie. Wszystko jak trzeba, jak trzeba i kiedy trzeba...  

Zima

Czas płynie i czasem nie zauważam jak bardzo, jak bardzo dniem za dniem upływa w kalendarzu wydarzeń, jak zmieniają się codzienne liczby kolejnych dni kolejnego miesiąca. Dochodzi to do mnie powoli bez pośpiechu wręcz na przekór realnym wydarzeniom rozgrywającym się wokół mnie i wciągających mnie w codzienne sprawy zwykłej egzystencji... aż sam boję się czytać... Czytaj dalej →

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: