Niejako pozbawiony telewizji, a i w przestrzeni internetu nie zawsze podążam za prądami innych, zupełnie przypadkiem wpadłem na wpis pani Pauliny Młynarskiej, która w żenujący sposób, przy najmniej dla mnie, popłynęła w temacie kampanii "Nie odkładaj macierzyństwa na potem". Słusznie zauważyła, iż kampania skierowana jest do wąskiego grona kobiet. Jednak czy aby na pewno? Gdyby było... Czytaj dalej →
Energia dla życia
Co powoduje, że mamy taki czas, że jesteśmy w stanie podnieść ciężary, wspiąć się na szczyt, przeżyć wyzwanie na granicach własnych możliwościach? Co nas napędza, co daje tej energii dla życia. Mogę jedynie starać się odpowiedzieć co napędza mnie, a przynajmniej tak mnie się wydaje. Czasem złość popycha nas do działania. Pokażę na co mnie... Czytaj dalej →
Obóz, prawie…
Kiedy to było, a nieco ponad rok temu. Znów w lesie nad jeziorem, ale znów nie ma tu wydźwięku negatywnego. Las, jezioro o ponad przeciętnej wodzie, nie tak twardej, a jak czystej. Spotkać w nim można nawet raki. Jakie to jezioro i gdzie nie zdradzę 😉 Niech pozostanie jak najmniej znane :). Lubię obozowy czas... Czytaj dalej →
Szkolny Piknik
Wczoraj w sobotę, odbył się szkolni rodzinny piknik, dla nas ostatni w tej szkole, szkole podstawowej mojego syna. Co mnie cieszyło, ano w zasadzie przede wszystkim to, że razem z synem weźmiemy udział w różnych konkurencjach (bieg w worku, skoki, rzut do kosza, rzut do celu, przeniesienie piłki na rakiecie. Szkoda, że tylko tylu, ale... Czytaj dalej →
Nieuchronnie nadchodzą…
Pomimo prób powstrzymania czasu, by ten choć tak szybko nie posuwał na biegówkach zimną i tak szybko nie biegł latem, klepsydra niemiłosiernie pokazuje jak ten czas przemija. W konsekwencji kolejne, tym razem, okrągłe, pełne ... dziesięcioleci urodziny nadchodzą i są coraz bliżej. Sam fakt posiadania iluś tam lat nie jest taki sam w sobie zły.... Czytaj dalej →
Wiara, niewiara
Mam nadzieję, że w żaden sposób, a już na pewno nie świadomie nie obrażę. To tylko słowa, bez całej tej pozawerbalnego przekazu. Kwestia wprowadzania gender do nauk o rodzinie w podręcznikach szkolnych, czy też sprawa potajemnie powieszonego krzyża w sali obrad w ratuszu Opola z pozoru oddzielne kwestie, ale jakże w rzeczywistości związane. To co... Czytaj dalej →
Dzień Myśli Braterskiej
Był w miniony piątek i sobie przeminął. Skorzystałem z zaproszenia razem z żoną uczestniczyliśmy w kominku zorganizowanym przez środowisko 254 na warszawskich Bielanach. Jest jednym z wielu środowisk harcerskich mojego Hufca ZHP Warszawa Żoliborz. Nie Was tylko nie zmyli nazwa, bo swoimi granicami obejmuje podwarszawską Gminę Izabelin, Dzielnice Bielany i Żoliborz. To drugi co do... Czytaj dalej →
Hobbit
Dziś rodzinnie obejrzeliśmy Hobbita 3D w wersji 48HFR. Nie podchodzę do ekranizacji z kryterium wiarygodności z książkowym źródłem bo z pewną nutą smutku taki jest dzisiejszy świat. Jednak przecież tak jednoznacznie kojarzące się ze Śródziemiem nazwisko jak Peter Jacskon nie mogło mnie rozczarować. Bardzo cenię kiedy dokładnie Ci sami aktorzy grają te same postacie jak... Czytaj dalej →
A podobno Polacy to…
Ile to człowiek się nasłucha o kulturze Polaków na obczyźnie. Fakt, nie tak znów mało zachowuje się tak by jednak tak negatywną opinię potwierdzać. Kiedyś płynąłem promem, a że do kraju za wodami Bałtyku to sobie słuchałem co też ludzie sobie tam gadają. Od razu rozpoznawałem ziomków, ano po wulgaryzmach. Wiadomo, że przekleństwa lecą wszerz... Czytaj dalej →
Obóz harcerski a siły natury
Wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy z bliska obejrzeć miejsce przez które przeszła trąba powietrzna. Na wielu obraz zniszczeń wywarł zrozumiałe ogromne wrażenie i ciarki na plecach. Strach i wielkie pytanie - Co robić w obliczu takich sił natury? Będąc na harcerskim obozie zadaję sobie takie pytanie i staram się opracować środki zaradcze. Jednak warunki obozowe... Czytaj dalej →