Jak ja nie cierpię chorować. Zawalony nos, zatoki, ból głowy, spowolnienie, mięśnie, ból gardła. W podstawówie chorowałem nagminnie, a tylnia część ciała nierzadko była w kompresach od zastrzyków z antybiotykiem. To tylko jakieś 30 lat temu, 30 lat niesłychanego postępu w medycynie i jednocześnie w antybiotykoterapii od 25 lat mniej więcej nie ma niczego nowego.... Czytaj dalej →
Moje śniadanie, przeziębienie, dieta
Porzucony szkic w czeluściach panelu administracyjnego mojego bloga doczekał się ukończenia 😀 Siedzę sobie w pokoju dogrzewanym popularnym olejakiem, a bo mam źle ocieplony dom i do tego strach mojego konta bankowego pwoduje, że utrzymuję temperaturę na poziomie 18-19 stopni w dzień i 17 w nocy 🙂 Najbardziej prostestują moje koty. Dziewczynki co prawda od... Czytaj dalej →
Zupa – gotuję ja
Lubię gotować, sprawia mi to radość, choć zabiera troszkę czasu, ale ja po prostu lubię zjeść, znaczy smacznie. To ostatnie to także dla mnie pizza, której nie mogę i kilka jeszcze innych dań, których nie mogę. Dokładniej nie mogę wiele z tego czym kiedyś mogłem się zajadać. Jednak zmiana, która trwa jest dla mnie korzystna,... Czytaj dalej →
Dieta dla zdrowia
Jeszcze nieco ponad rok temu wydawało mi się, że odżywiam się niezbyt dobrze, a to ze względu na nadwagę. Niby nie była duża, ale odczuwałem jej istnienie, wyraźnie. Nadciśnienie, ucisk przepony, większa waga to trzy podstawowe problemy wynikające z samej wagi... ... lecz dziś nie ma śladu po nadwadze, nie ma śladu po nadciśnieniu. Moje... Czytaj dalej →