Niektórzy z moim znajomych, przyjaciół, niewiele osób w każdym razie wie co tam w mym życiu się dzieje, co dzieje się we mnie. Nie tak dawno miałem umówione spotkanie, na które przybyłem nieco za wcześnie, a nawet znacząco zbyt wcześnie. Mając do wyboru siedzenie na stacji metra poszedłem na spacer do pobliskiego parku. Nie tak... Czytaj dalej →
Droga Krzyżowa subiektywnie, stacja II
Jezus bierze Krzyż. Poprzednio napisałem jak sam poczułem ten mój własny krzyż. Dźwigam go codziennie. Jestem wdzięczny, że czasem go nie czuję, a innym razem, że ciąży. Jest dla mnie świadectwem, przypomnieniem. To początek wykonania wyroku na Jezusie Chrystusie. Nie możemy dostrzec, dziś to niemożliwe, onegdaj w tamtym czasie również. Przyjmując, iż ów krzyż, który... Czytaj dalej →
Droga Krzyżowa subiektywnie, stacja I
Od kilku lat gdzieś tam we mnie tliła się potrzeba by jakoś siebie określić w Wielkim Poście, by odnieść się sam w sobie do Drogi Krzyżowej. Mam tak, że jak już coś spisuję to i przy tym mam te najgłębsze przemyślenia. Lubię pisać, bo potem można do tego wrócić. Osoby, które mnie znają wiedzą, że... Czytaj dalej →
Życzenia Bożonarodzeniowe
Wszyscy moi, nasi (ja, Żona, syn, nasze pięć kotów) Przyjaciele, a także Rodzino, Znajomi, Czytelnicy tego bloga składamy Wam życzenia, jakże radosne, jakże obiecujące, bo Bożonarodzeniowe. Dla mnie osobiście za każdym razem to radość, że na nowo, z Nowym Rokiem, ale i kolejnym dniem mogę pracować nad sobą, stawać się, czy lepszy, to już inni... Czytaj dalej →
Wilki Dwa
Gdy zobaczyłem tę książkę nie mogłem przejść obojętnie, wręcz od razu wzbudziła się chęć by ja mieć, ją czytać, czerpać z niej siły do pracy nad sobą. Robert "Litza" Friedrich oraz Adam Szostak OP stworzyli monologi w formie dialogu jako rekolekcje adwentowe w internecie w 2013 roku. Trafiły do mnie jakże silnie, jakże dogłębnie, bardzo... Czytaj dalej →
Energia dla życia
Co powoduje, że mamy taki czas, że jesteśmy w stanie podnieść ciężary, wspiąć się na szczyt, przeżyć wyzwanie na granicach własnych możliwościach? Co nas napędza, co daje tej energii dla życia. Mogę jedynie starać się odpowiedzieć co napędza mnie, a przynajmniej tak mnie się wydaje. Czasem złość popycha nas do działania. Pokażę na co mnie... Czytaj dalej →
Krocząc
Kroczenie ścieżkami Chrystusa, jak mawiam, jest dla mnie czymś aksjomatycznym by być tym kim jestem. Ja sceptyczny naukowiec, technokrata, wielbiciel literatury i filmów science fiction, odnajdujący się w świecie Władcy Pierścieni, Harry'ego Potter'a, Czasu Żniw, czy jakże często Gwiezdnych Wojen, przeżyłem w swoim rozwoju duchowym ciekawe chwile, wyjątkowe, niepowtarzalne i dla mnie jednoznaczne. Spotykam ludzi... Czytaj dalej →
Jesień myśli
Rysunek, czy zdjęcie byłoby może i na zdjęciu, lecz nie o jesień tu chodzi, choć wraz z nią przychodzą smutki. Jakże subtelne są znaki zwiastujące burzę rozpaczy i smutków we własnym umyśle. Cały nieprzenikniony do końca zestaw objawów somatycznych, bóle głowy, nawet na rok przed, zwalane na zmiany pogody, coraz rzadsze wpisy na blogu, zawsze... Czytaj dalej →
Nieuchronnie nadchodzą…
Pomimo prób powstrzymania czasu, by ten choć tak szybko nie posuwał na biegówkach zimną i tak szybko nie biegł latem, klepsydra niemiłosiernie pokazuje jak ten czas przemija. W konsekwencji kolejne, tym razem, okrągłe, pełne ... dziesięcioleci urodziny nadchodzą i są coraz bliżej. Sam fakt posiadania iluś tam lat nie jest taki sam w sobie zły.... Czytaj dalej →