Z tygodnia na tydzień to... tak miało być o moim nowym, eksperymentalnym cyklu na moim kanale na YouTube ale jakoś będzie nieco jeszcze o czymś. Sam pomysł chodził w moich myślach od początku podjęcia solidniejszej pracy nad kanałem na YouTube. Byłem, jestem i będę twórcą, który uwielbia pracę z obrazem i dźwiękiem. Dla mnie szczególnie... Czytaj dalej →
Rezydenci protestowali
Nie było mnie tam (protest Porozmienia Rezydentów OZZL) , a jedynie poprzez medium społecznościowe miałem możliwość śledzenia protestu rezydentów, młodych lekarzy. Nie trudno było napotkać na hejtujące komentarze, które odnosiły się do typowego stereotypu jak to lekarze mają świetnie. Od lat niezmiennie twierdzę, że gdy warunki pracy są dobre, tym bardziej kiedy są bardzo dobre to... Czytaj dalej →
ReA nie daje o sobie zapomnieć
Górołażenie na Pikuja i połoniny na Ukrainie. Plecak, namiot, wyposażenie, jedzenie, woda, garkuchnia. Jakże byłem mile zaskoczony brakiem reakcji ze strony moich stawów, szczególnie tych skokowych. To był cudowny czas. Koniec lata, początek jesieni, choć w tym roku to okres ciepły, nierzadko bardzo przyjemny to jednak pierwsze chłody, wilgoć deszczu dały powód moim stawom. Bolały... Czytaj dalej →
Dieta w REA
Pofolgowałem. Przemęczenie, zmiany w życiu zawodowym plus kilka innych aktywności razem spowodowały obniżenie zdolności zdroworozsądkowych. W konsekwencji choć od diety nie odszedłem, ani mi się śni, to jednak za dużo było odstępstw, aż boję się iść zrobić badania bo mnie moje Pani doktórki wezwą na dywanik i będą miały rację, ba... już ją mają. Oczywiście... Czytaj dalej →
Moje śniadanie, przeziębienie, dieta
Porzucony szkic w czeluściach panelu administracyjnego mojego bloga doczekał się ukończenia 😀 Siedzę sobie w pokoju dogrzewanym popularnym olejakiem, a bo mam źle ocieplony dom i do tego strach mojego konta bankowego pwoduje, że utrzymuję temperaturę na poziomie 18-19 stopni w dzień i 17 w nocy 🙂 Najbardziej prostestują moje koty. Dziewczynki co prawda od... Czytaj dalej →
Czas nie tylko świąteczny
Kocham każdą porę roku, bo każda ma to coś w sobie, czo czyni ją piękną i pożądaną. Pierwsze oznaki śniegu, o ile można je tak nazwać, i ten uwieczniony powyżej efekt lekko minusowej temperaturki spowodował u mnie uśmiech od ucha do ucha. Po pierwsze i po drugie i po trzecie dlatego, że to miła odmiana... Czytaj dalej →
ReA – a jednak jest
Choć wiem, że moje choróbsko (reaktywne/odczynowe zapalenie stawów) jest ze mną cały czas, już od ponad roku, to przez ostatnie pół roku stan poprawił się na tyle, że przestało być odczuwalne i utrudniające funkcjonowanie. Powróciłem do planów, które już rozważałem tylko w myślach... góry, ścianka i kilka innych. Halny wieje w górach, zmiany pogodowe, wyczerpujący... Czytaj dalej →
Kurs obrany, kurs utrzymać
Ostatnie dwa tygodnie, zaledwie dwa tygodnie pokazały mi moje własne miejsce. Stanowczo, lecz bez krzywdy, poczułem, że bycie zdrowszym z jednoczesnym przekonaniem o rozwoju samego siebie może iść w parze pod jednym, niezbywalnym i aksjomatycznym warunkiem - dbam o siebie, o to co jem, kiedy, ile pracuję, znajduję czas na wyciszenie. Inaczej efekt może być... Czytaj dalej →
Reaktywne Zapalenie Stawów (ReA)
Przeze mnie zwane "moim choróbskiem". Według najnowszych badań mój stan może nie jest idealny, ale jest jak dla mnie rewelacyjny. OB czy białko CRP są fantastyczne, znaczy nie ma stanu zapalnego. Inne wskaźniki również fantastyczne. Kolejna kontrola i badania za 3 miesiące. Teraz podjęliśmy z moją doktórką decyzję o kolejnym etapie leczenia i zmniejszeniu dawki... Czytaj dalej →
30 lat minęło…
W zasadzie już 40, ale dyskusje w gronie znajomych i przyjaciół wykazały poprzez dedukcję i subiektywną analizę, iż 40 lat nie jest taką granicą jak lat 30. Faktycznie i dla mnie granica trzeciej dziesiątki życia okazała się dużo bardziej znamienna od tej czwartej. Poza tym brakuje mi jeszcze paru latek do czterdziestki. Zatem jak to... Czytaj dalej →