Ulotny czas przygotowań, niezbyt wciągający mnie tym razem. Tym razem tylko byłem, tylko czytałem. Inni poświęcili znacznie więcej. Jednak uważam ten czas, czas dwóch Dróg Krzyżowych, dodatkowo czas mszy świętej pomiędzy, za czas bardzo ważny. Co niby można odczuć, że takie to ważne dla mnie?
Wiara jest… tam gdzie nie mogę sięgnąć najlepszym instrumentem obserwacyjnym, jest tam gdzie nie mogę pojąć ciągu wydarzeń w kategoriach logiki, jest tam gdzie rodzą się we mnie pytania, a w konsekwencji ta wiara rozprzestrzenia się na całego mnie i wszystko wokół. Wiara jest piękna, bo przepełniona miłością, cudownym uczuciem, które chyba odczuwali, odczuwają lub dopiero będą wszyscy ludzie to jednak… nie wszyscy wierzą. Na szczęście mamy wolną wolę. Dziś jednak to co ja czuję, jak czuję i co mi to daje.
Pierwsza Droga Krzyżowa w mojej parafii, dzisiaj, wieczorem co już minął, była specjalnie dla dzieci. Choć nie wybierałem rozważań, w każdym które czytałem odnajdywałem wręcz bezpośrednie wskazania dla siebie 🙂 Czy można się dziwić, że kiedy sięgam po Pismo Święte i otwieram na chybił trafił fragment, wskazuje na ślepo palcem, zawsze, za każdym razem odnajduję we fragmencie Biblii coś co dotyczy jakby mnie, moich słów, zachowania, czy sytuacji ogólnie pojętej, zawsze 🙂 To wielkie przeżycie czytać rozważania nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych. To dobry czas, czas uporządkowany, bez pośpiechu, czas zaplanowany, czas poddający się regulacji, ale czas, który daje mi możliwość przeżywania czegoś, czego nie umiem opisać w pełni słowami… może to właśnie wiara 🙂
Druga Droga Krzyżowa, już skierowana dla dorosłych była pełna melodii śpiewu w rozważaniach, a na mnie to działa bardzo osobiście, bardzo wspaniale, dodatkowo dając mi szansę przeżycia głębiej rozważań. Ja osobiście rzadko śpiewam. Wolę chronić innych przed mym głosem :), lecz osoby z formacji parafialnej dla dorosłych śpiewają przecudnie. Bardzo Wam za to dzięki 🙂 Gdzie te uczucia? Odczuwam niesamowity spokój, radość. To był dory czas, dobrzy ludzie, dobrzy kapłani, dobre miejsce i wiara.
Skomentuj