Lubię takie chwile, oby trwały jak najdłużej, kiedy człowiek czuje się jak bateria pozytywnej energii
Tak się chwilkę zastanowiłem, dlaczego,…, zastanawianie troszkę trwało, wiadomo tzw. faceci są z reguły jednowątkowi, więc albo odczuwam szczęście albo się nad nim zastanawiam. Błogi stań odprężenia nie może trwać w nieskończoność bo utraci na swojej mocy. Zatem po kilku minutach „szczęścia” pomyślałem… no ale… bo poczytałem sobie o górach w takim czasopiśmie, które co miesiąc skrzętnie nabywam 😀 Jak mi się dobrze wręcz zrobiło.
Zatem dziś podtrzymuję moc baterii jak długo się da i wszystkim życzę uśmiechniętego dnia na jego koniec.
Niech ta energia rośnie, rozpiera i przeniesie się na innych ludzi! 🙂
Pozdrawiam 🙂
http://powolanie-i-pasja.blog.onet.pl/